Asia + Paweł
Z Asią i Paweł spotkałam się zanim jeszcze odbyło się ich wesele w Starej Zajezdni, a dokładniej na sesji narzeczeńskiej około dwóch lat przed planowanym ślubem. Zrealizowaliśmy ją podczas mojego pobytu w Chorwacji, na Wyspie Rab. Zawsze bardzo mnie cieszy, gdy zarówno sesje narzeczeńskie jak i sesje po ślubie realizujemy z parami za granicą. Nie będę ukrywać, że to dla mnie spore wyzwanie bo w każdej lokalizacji muszę znaleźć wiele ciekawych miejsc, które idealnie sprawdzą się podczas sesji za granicą ale bardzo często idę na żywioł – i liczę na łut szczęścia podczas spaceru po zabytkowych uliczkach odwiedzanych miast. Ale wracając do sierpniowego ślubu tych dwojga!
Wesele w Starej Zajezdni
Klimatyczne przygotowania Asi i Pawła odbyły się na różnych piętrach krakowskiego hotelu Boutique na ulicy Miodowej. W jednej części hotelu panna młoda przygotowywała się wśród pięknych druhen, a pan młody ze swoimi drużbami wyczekiwał na first look, który zaplanowaliśmy na jednym z balkonów na półpiętrze. Ten dzień fotografowałam razem z moim second shooterem, który idealnie dopełniał mnie podczas pracy (i był zawsze tam, gdzie chciałabym by był!). Przy tak dużym przyjęciu weselnym drugi fotograf to niezwykłe ułatwienie. Do kościoła nie tylko najbliższych pary młodej ale i nas fotografów odwiozły melexy, które stanowiły ciekawą atrakcję dla wszystkich gości.
Msza ślubna odbyła się w jednym z najpiękniejszych krakowskich kościołów – w bazylice u Dominikanów, a następnie wszyscy udali się do na wesele w Starej Zajezdni.
Czy warto więc zorganizować wesele w Starej Zajezdni? Zdecydowanie tak!
Niesamowite dekoracje (zarówno piękne kwiaty, oświetlenie jak i materiały zwisające z sufitu) to zasługa Petite Fleur – świetnej krakowskiej pracowni florystycznej. Kolorystyka wesela to róż i granat – co wyraźnie odznaczało się w dekoracjach, sukniach druhen czy nawet w ubiorze wszystkich gości, którzy ubrali się zgodnie z prośbą pary – w granat i róż (pierwszy raz widziałam by goście tak dokładnie wybrali kolorystykę wszystkich swoich ubrań). Podczas wesela nad wszystkim czuwał również wedding planner.
Wesele w Starej Zajezdni i niesamowita historia rodzinna pomysłem na kącik tematyczny z alkoholami weselnymi
Podczas przyjęcia para zorganizowała kilka kącików tematycznych. Było miejsce na instaxowe zdjęcia w ramie, czy piękny kącik na wpisy do księgi gości, ale najpiękniejszym jak dla mnie kącikiem tematycznym było miejsce na alkohole. Wielkie skrzynie, który kryły skarby, które tata Asi zakopał z okazji jej narodzin, wiele lat temu. Obiecał on sobie, że gdy jego córka wyjdzie za mąż – odkopie te trunki i poczęstuje nimi gości weselnych. Tak też się stało, a całej historii towarzyszył tablet, w którym można było zobaczyć video pokazujące ta historię.
Reportaż wykonałam razem z Kingą Cich, która tego dnia była moim asystentem.
FOTOGRAFIA ŚLUBNA
fotografia ślubna, Kraków, ślub kościelny, Stara Zajezdnia, wesele z wedding plannerem













































































































































