Ilona + Adrian
Sesja narzeczeńska w opuszczonej szklarni na Śląsku
Sesja narzeczeńska Ilony i Adriana sprawiła mi szczególną przyjemność, ponieważ zorganizowaliśmy ją w dwóch fantastycznych i nieco różnych lokalizacjach – sesja narzeczeńska w opuszczonej szklarni na Śląsku, która zachwyca mnie od lat, a z każdą porą roku wygląda zupełnie inaczej. Efekty, które dają promienie słońca pięknie wpadające przez rozbite szyby i dziko zarośnięte wnętrze szklarni nadają jej niezwykłej magii. To sprawdzona przeze mnie lokalizacja, do której lubię często wracać i za każdym razem daje mi ogromną przyjemność z fotografowania.
Dolní Vítkovice w Ostrawie, czyli kolejne miejsce, w którym fotografowałam tę piękną parę, to z kolei bardzo industrialna i chłodna przestrzeń, w której uwielbiam fotografować podczas golden hour, kiedy światło odbija się na murach budynków, tworząc piękne obrazy oraz magiczne tło. To bardzo ciekawa lokalizacja, która stanowi narodowy obiekt dziedzictwa przemysłowego i obejmuje rozległy obszar przemysłowy Huta Vítkovice z unikalną kolekcją architektury przemysłowej. Surowy charakter nieużytków oraz promienie słońca prześlizgujące się przez stalowe konstrukcje tworzą niezwykle klimatyczne tło dla tej sesji.
Czy sesja narzeczeńska w opuszczonej szklarni to dobry pomysł na zdjęcia?
Jak najbardziej! Należy tylko pamiętać, że opuszczone lokalizacje są często w bardzo złym stanie – ciężkie szyby szklarni spadają w najmniej oczekiwanym momencie (szczególnie po okresie zimowym), dlatego polecam uważnie sprawdzić, czy nie spadnie nam nic na głowę. Dodatkowo konstrukcje, które latami były obciążone również mogą być zawodne. Szklarnie, które widzicie na zdjęciu aktualnie są w fatalnym stanie i nie polecam wykonywania w nich sesji zdjęciowych (jedna z nich zawaliła się w 2020 roku, druga była już w fatalnym stanie w 2019).






























































































