Olga + Darek
Wesele Dworek New Restuarant
Z Olgą i Darkiem poznaliśmy się na skype, gdy planowali swoje wesele Dworek New Restaurant – i już wtedy Darek podczas naszej rozmowy o tym jak fotografuję zadał mi pytanie, po którym w telefonie zapisałam go jako „Darek Szpagat„. Wiecie jakie to było pytanie? Najważniejsze i najśmieszniejsze za razem, które kiedykolwiek zadano mi podczas spotkania z parą: „Czy umiesz robić szpagat?„. Tym sposobem dzięki super relacji jaka nas połączyła i podobnym poczuciu humoru naszej trójki przed ślubem miałam okazję znaleźć się z nimi trochę we Włoszech, gdy Darek przygotowywał dla Olgi niespodziankę z okazji jej urodzin.
Najpierw zapytał mnie po kryjomu, czy napiszę dla Olgi życzenia i się z nimi sfotografuje, później on wywoła to zdjęcie i wręczy jej kilka takich zdjęć z bliskimi jej osobami w różnych miejscach we Włoszech. Naprawdę? Tacy faceci jeszcze się zdarzają? To mega romantyczne!
Więc takim sposobem, małe kwadratowe zdjęcie mojej twarzy w różowych okularach i innych bliskich Oldze osób poleciało do Włoch. Później ta dwójka pozowała mi do sesji stylizowanej w Krakowie, a ich buzie znalazły się nawet w Silesia Wedding Magazine i wywołane zostały na dużym formacie podczas targów ślubnych Silesia Wedding Day w Katowicach. Nie mieliśmy czasu zrobić jednak typowej sesji narzeczeńskiej, więc w dniu ślubu wprosiłam się na jajecznicę, którą dla mnie przygotowali a ja ich podczas tego śniadania fotografowałam. Później było już tylko dużo wzruszeń, płaczu i pięknych chwil, które towarzyszyły im w ten gorący sierpniowy dzień.
Wzruszający ślub w zabytkowym kościele oraz przyjęcie, wesele Dworek New Restaurant
Ceremonia ślubna odbyła się w pięknym, zabytkowym kościele w Bielsku-Białej, który za każdym razem gdy tam fotografuje zachwyca mnie coraz bardziej. Pan Szpagat wszedł do kościoła z maleńką Alą, a tuż za nim Olga razem z tatą. Po ślubie wszyscy goście złożyli życzenia w ogrodzie przy kościele a później ruszyliśmy na iście toskańskie przyjęcie. Barmani serwowali drinki spersonalizowane, na stołach widniały nazwy włoskich miast, a całość dekoracji wyglądała niezwykle elegancko. No i te jedzenie! Dworek New Restaurant wie jak zrobić dobrze przyjęcie weselne – bo i wyglądało i smakowało nieziemsko.
Następnego dnia po weselu miałam jeszcze jedną okazję do fotografowania Olgi, Darka i ich niespodzianki, czyli pojawienia się w najbliższych miesiącach małej panny Hilińskiej – o której istnieniu młoda para powiedziała wszystkim swoim bliskim podczas uroczystego śniadania. Odpowiadając na pytanie, o którym pomyśleliście czytając ten wpis: „Tak, ja też w tym momencie płakałam jak bóbr”, mimo, że wiedziałam troszkę prędzej o tej malej istotce. Roma, bo tak na imię ma ta piękność – miała swoją pierwszą sesję z rodzicami po 14 dniach od urodzenia i możecie zobaczyć ją na moim blogu. A przed tą sesją – udało nam się jeszcze wyskoczyć pod mój ulubiony most na plener ślubny w Krakowie, gdzie już był nieco widoczny brzuszek Olgi.
Mam nadzieję, że będziemy mieli jeszcze nie raz okazję by spotkać się na zdjęciach ale też na pysznej pizzy, którą robi Pan Szpagat.
























































































































































































































































































































